Planjava, to jeden z najwyższych szczytów Alp Kamnickich. Prowadzi na niego kilka znakowanych szlaków. Ten najbardziej znany wiedzie z przełęczy Kamnisko sedlo. My jednak proponujemy wędrówkę od strony południowo — wschodniej, szlakiem, który początkowo nie jest oznaczony. Najpierw dotrzemy z parkingu Podvezak do schroniska Kocbekov dom na Korošici, a następnie będziemy wspinać się w kierunku Planjavy od wschodniej strony. Po drodze wejdziemy na szczyt Lucka Brana (Baba) i przemierzymy rozległe piarżyska, aby na końcu dotrzeć od południowej strony na szczyt.
Proponowana wędrówka prowadzi początkowo trasą, która nie jest oznaczona. Dlatego też, jeśli zdecydujecie się na taką samą trasę, polecamy zaopatrzyć się w mapę lub aplikację, dzięki której będziecie mogli kontrolować swoje położenie 🙂 Jeśli jednak nie chcecie iść taką samą drogą, to z parkingu Parkirišče Podvežak – Parking lot Podvezak można udać się najpierw na Planinę Podvezak, a następnie kierować do schroniska Kocbekov dom na Korošici. Taka opcja trasy jest identyczna jak początek trasy na Ojstricę. Ponadto jest zdecydowanie mniej skomplikowana i eksponowana niż ta nieoznaczona.

Parkirišče Podvežak – Kocbekov dom na Korošici
Wędrówkę rozpoczynamy na parkingu samochodowym Podvežak. Kierujemy się na koniec parkingu, do miejsca, gdzie znajduje się rozpadająca się drewniana budka. Przechodzimy przez drewniane ogrodzenie i podążamy utwardzoną polną drogą. Droga usłana jest dużą ilością krowich placków, spotykamy także stado krów, które pasą się w tej okolicy. Po kilku minutach marszu skręcamy w prawo, w szeroką drogę, która już od początku mocno pnie się pod górę. Po kilku kolejnych minutach zgodnie z wyznaczoną przez GPS trasą skręcamy w lewo i kierujemy się przerzedzonym lasem w górę. Od czasu do czasu na drzewach można zobaczyć znak gwiazdki. Prawdopodobnie jest to oznaczenie szlaku myśliwskiego. Kolejno GPS prowadzi nas na bardzo wąską, prawie zarośniętą trawą ścieżkę, która przecina południowe zbocza. Maszerujemy nią kilkanaście minut i docieramy do punktu widokowego, z którego roztaczają się piękne widoki na południową część Alp Kamnickich. W oddali widać także skaliste szczyty Ojstricy i Baby.
Planjava – początek szlaku na parkingu Podvezak Szlak staje się coraz bardziej widokowy
Szlak staje się mocno eksponowany
Od teraz szlak staje się zdecydowanie bardziej widokowy, a także o wiele mocniej eksponowany. Kierujemy się na północną stronę góry i tu zaczyna się prawdziwa górska przygoda. Przed nami pojawia się bardzo wąska, skalista ścieżka. Tuż pod nią prawie pionowo w dół opada północna ściana. Ścieżka jest na tyle wąska, że jeśli ktokolwiek ma lęk wysokości czy przestrzeni, to z pewnością nie powinien wybierać tej trasy. Następnie szlak staje się troszkę szerszy i bardziej stabilny.
Po chwili jednak wyprowadza nas w krzaki kosodrzewiny — tu musimy kawałek podejść pod górę, a następnie stromym i mało wygodnym fragmentem szlaku zejść w dół. Po zejściu na dół kierujemy się dalej, znów bardzo wąską ścieżką. Tu zdecydowanie polecamy zachować odległość pomiędzy uczestnikami wycieczki i bardzo uważnie stawiać kroki. Jest wąsko, po prawej mamy pionową ścianę, której warto się trzymać. Po lewej stronie zaś mamy przepaść, a jest tu gdzie polecieć! Powoli pokonujemy ten fragment szlaku, podchodzimy pod górę po dość niestabilnym i piarżystym zboczu, i ponownie wkraczamy na szerszą część trasy.
Wąska ścieżka, skalny przesmyk i piarżysko
Po chwili szlak znowu się zwęża, a my musimy przejść obok skalnej przełączki, która zawieszona jest nad naszą głową. Ten fragment warto obejść dołem, po skalnej półce, bo przejście pod skałą może być dość problematyczne. Następnie wąską ścieżką kierujemy się w stronę rozległego piarżyska. Będzie to ostatni na nieoznakowanej trasie, tak mocno eksponowany odcinek szlaku. Po pokonaniu piarżyska maszerujemy po zachodniej stronie szczytu Tolsti vrh. Jeśli popatrzymy w prawo, to na górze dostrzeżemy metalową skrzynkę, która znajduje się na szczycie.
Piarżysko Rzut oka na ścieżkę, którą przecinaliśmy piarżysko
Kolejna godzina marszu, to wędrówka do schroniska Kocbekov dom na Korošici. Wkraczamy najpierw w pasmo kosówki, a następnie docieramy do rozwidlenia szlaków, i pierwszych na trasie tabliczek, które wskazują kierunek marszu. My kierujemy się na prawo, w stronę polany Korošica. Po drodze mijamy kilka niewielkich polan, a także mały ciek wodny, w którym uzupełniamy zapasy wody. Trasa raz wiedzie pod górę, raz w dół. Przed zejściem do schroniska przechodzimy przez drewnianą zaporę. Następnie kierujemy się w dół, na polanę Korošica gdzie robimy sobie krótką przerwę na posiłek. Dotychczasowa trasa zajmuje nam około 2.5 godziny.
Kocbekov dom na Korošici – Baba
Z polany Korošica kierujemy się w stronę Ojstricy, szlakiem, który znajduje się nad schroniskiem. Już od pierwszych kroków trasa mocno pnie się pod górę. Pokonujemy wysokie skalne stopnie poprzeplatane korzeniami kosodrzewiny. Następnie docieramy wyżej, do mocniej skalistego terenu i na rozwidleniu szlaków kierujemy się w lewo. Czeka nas teraz strome, skaliste zejście w dół, a następnie podejście południowymi zboczami gór. W przeciwieństwie do przebytej dotąd trasy szlak jest bardziej skalisty, mocno eksponowany, kruchy i piarżysty.
Przez kolejną godzinę nasza wędrówka opiera się głównie na podejściach w górę, trawersie zbocza, zejściach w dół. Szlak momentami jest mocno eksponowany, maszerujemy wąską ścieżką, mając po lewej stronie stromy południowy stok, a po prawej pionowo opadające północne ściany grani pomiędzy szczytami Ojstrica i Luckna Brana (Baba). Warto raz na czas zatrzymać się i rzucić okiem za siebie, na piękną sylwetkę Ojstricy.
Widokowo wędrówka na Babę jest fantastyczna — mamy rozległe widoki na południową część Alp Kamnickich oraz na centralną część Słowenii. Po prawej raz na czas wyłaniają się zza chmur widoki na Alpy Austriackie, Dolinę Logarską i Karawanki. Również sam kształt grani, którą idziemy, jest interesujący. Pionowo opadające na północną stronę stoki są mocno poszarpane, a swoim wyglądem przypominają ogromny ogon smoka. Krótko mówiąc, jest pięknie i trzeba mocno skupiać się na wędrówce, aby nie potknąć się o skały, które mamy pod nogami. Przejście odcinka Korošica- Baba zajmuje nam około 70 minut.
Baba – Planjava
Ze szczytu Baba schodzimy w dół wciąż skalistą ścieżką. Kierujemy się w stronę widocznych z oddali rozległych piarżysk. Momentami szlak jest ubezpieczony metalowymi klinami, które na wąskich odcinkach trasy i stromych zejściach są dość pomocne. Aż do piarżyska trasa jest dość mocno eksponowana i schodząc, warto zachować szczególną uwagę. Szlak w na tym fragmencie trasy jest dość dobrze oznaczony, ale tuż przed samym piarżyskiem znaki stają się mało widoczne. Aby dostać się na ścieżkę, która przecina piarżysko, trzeba kierować się w dół i tam ponownie pojawią się oznaczenia szlaku.
Ścieżka momentami jest bardzo wąska Jest stromo. Po prawej stronie widać metalowe kliny Wkraczamy na piarżysko
Piarżysko i podejście na szczyt Planjava
Pierwszy rzut oka na trasę, która biegnie przez piarżysko może zdziwić — ścieżka przecina strome i kruche zbocze. Jeden zły krok i lecimy w dół. Niestety pomimo zachowania uwagi, ja zrobiłam ten jeden zły krok, poślizgnęłam się na odłamku skalnym i wywinęłam orła. Upadłam dość mocno na duży głaz, który rozerwał materiał spodni i ubił mi mocno i boleśnie lewe udo. Na szczęście skończyło się na wielkim krwiaku, rozerwanych spodniach i paradowaniu na szlaku z dziurą na udzie. Tu zaznaczę, że warto na takich trasach mieć zarówno kask jak i rękawiczki ochronne.
Rzut oka na piarżyska i wyraźnie widoczną ścieżkę, która je przecina.
Po przejściu piarżyska czeka nas ostatnia skalna wspinaczka. Szlak na początku wiedzie skalnym kominem, który ubezpieczony jest stalową liną, klinami i klamrą. Podeście nie nastręcza zbyt dużych trudności i już po kilku minutach docieramy na przełęcz. Tu znajduje się znak, który informuje nas, że od szczytu dzieli nas 10 minut marszu. Dokładnie po takim czasie stajemy na szczycie Planjavy.
Stalowe liny, które zainstalowane są w kominku skalnym prowadzącym na przełęcz pod Planjavą.
Planjava 2394 m n.p.m.
Planjava to rozległy, dwuwierzchołkowy szczyt, z którego roztaczają się fantastyczne widoki. Widać doskonalę Ojstricę, zachodnią część Alp Kamnickich, Karawanki. W dole między innymi Dolinę Logarską i słynny Wodospad Rinka. Tuż pod szczytem znajduje się metalowa skrzynka z dziennikiem wejść oraz pieczątka. Jeśli chcecie zbierać pieczątki — odznaki do słoweńskiej książeczki turysty, to książeczkę dostaniecie w każdym schronisku 🙂
Planjava – widok na wschodnią stronę. Za mną wyraźnie widać Ojstricę. Planjava – widok na zachodnią stronę. Dolina Logarska Wodospad Rinka
Planjava – Kocbekov dom na Korošici
Ze szczytu Planjavy wracamy do przełęczy tą samą trasą, a następnie za znakami kontynuujemy wędrówkę w dół. Kierujemy się na polanę Korošica. Zejście jest długie i mocno męczące. O ile początkowo idzie się dość wygodnie po trawiastych zboczach, to zdecydowana większość trasy prowadzi nas po bardzo sypkiej i niestabilnej ścieżce. Materiał skalny sypie się spod nóg, ścieżki są wąskie i bardzo strome. Śmiało, można powiedzieć, że trasa ta, jest jedną z najbardziej uciążliwych zejść w Alpach Kamnickich. Miejscami trasa jest ubezpieczona stalowymi linami oraz klamrami. Zejście z Planjavy do Korošicy zajmuje nam 1 godzinę 30 minut.
Zejście jest uporczywe, ale widoki są fantastyczne!
Kocbekov dom na Korošici – parking Podvezak
Z Kocbekov dom na Korošici do parkingu Podvezak wracamy identyczną trasą jak w przypadku powrotu z Ojstricy. Najpierw przechodzimy przez pastwisko dla krów, następnie podchodzimy do skrzyżowania szlaków i kontynuujemy naszą wędrówkę do Planiny Podvezak, a następnie na parking. Wędrówka zajmuje nam około 1 godzinę 30 minut.
Widok na Ojstricę Planina Podvezak
Informacje praktyczne
- Przejście całej trasy wraz z przystankami zajęło nam około 9.5 godziny.
- Na trasę polecamy zabrać zapas wody – około 1.5 – 2 litry na osobę, przekąski i kanapki.
- Początkowo proponowana trasa nie jest oznaczona — weźcie to pod uwagę. Pozostała trasa jest dość dobrze oznaczona.
- Kierować się należy za namalowanymi na skałach i drzewach białymi kółkami w czerwonej otoczce. Ponadto na skałach namalowane są czerwone kreski, wskazujące kierunek szlaku.
- Z uwagi na sypki i piarżysty teren przydatny może okazać się kask ochronny oraz rękawiczki, które ochronią dłonie przed ostrymi skałami.
- W lecie warto wyruszyć jak najwcześniej, aby uniknąć upału.
- Jeżeli planujecie wędrówkę latem, to koniecznie zaopatrzcie się w krem z wysokim filtrem. Słońce praży niemiłosiernie. Warto także mieć czapkę, która ochroni nas przed słońcem oraz okulary przeciwsłoneczne.
- Parking Parkirišče Podvežak – Parking lot Podvezak jest bezpłatny. Miejsca na parkingu jest dość sporo, aczkolwiek zalecamy przyjechać jak najwcześniej, aby nie musieć kombinować z parkowaniem.
- Droga na parking wiedzie najpierw wąskim asfaltem, a następnie na ostatnich kilku kilometrach zamienia się w drogę szutrową.
- Jeżeli zgłodnieliście po wędrówce, a będziecie w okolicy Kamnika, to polecamy pizzę w Pri Cesarju, Neapolitan Pizzeria.
Leave a Reply