Piękny i widokowy szlak w słowackich Tatrach Zachodnich. Podczas wędrówki wejdziemy na Banikowską Przełęcz, Pachoł, Spaloną Kopę, Mały Salatyn, Salatyński Wiech i Brestową. Wędrówka jest dość urozmaicona. Szlak wiedzie zarówno po klasycznych dla Tatr Zachodnich łagodnych graniach, jak i po skalistych, ubezpieczonych łańcuchami odcinkach.
Parking Pod Spálenou — Banikowska Przełęcz
Wędrówkę rozpoczynamy na płatnym parkingu samochodowym Pod Spálenou. Ruszamy zielonym szlakiem w kierunku „Rohacska Dolina, Adamcula, Rohacsky Vodopad”. Początkowo szlak prowadzi przez las. Przechodzimy przez drewniany mostek i zaczynamy delikatne podejście. Po kilku minutach szlak zmienia się na czerwony, a my wychodzimy na asfaltową drogę. Maszerujemy nią około 20 minut. Po tym czasie docieramy do polany Adamcula. Tu zgodnie ze znakami skręcamy w prawo, na niebiesko żółty szlak. Znaki informują nas, że z tego miejsca, na Banikowską Przełęczy mamy 2 godziny 50 minut marszu.
Rohackie Wodospady
Po kilku minutach znów docieramy do rozwidlenia dróg. Nasz szlak skręca w prawo — na asfalcie są wyraźnie widoczne strzałki. Po chwili asfalt znika, a my wkraczamy na leśną, wygodną ścieżkę i kierujemy się do Zelenej Doliny/Spalonej Doliny. Rozpoczynamy podejście, szybko nabierając wysokości. W oddali słychać już szum Rohackich Wodospadów. Mijamy po lewej stronie Niżni Rohacki Wodospad. Nie prowadzi do niego żadna znakowana trasa. Po kilku minutach docieramy do miejsca, gdzie znajduje się tabliczka z napisem „Rohacki Wodospad”. Tu zbaczamy ze szlaku i skręcamy w lewo. Schodzimy w dół około 100-metrową ścieżką i docieramy pod kaskadę Wyżniego Rohackiego Wodospadu. Wodospad ma wysokość 23 metry i znajduje się 1340 m n.p.m. Po krótkiej chwili wracamy ponownie na szlak i kontynuujemy podejście w kierunku Banikowskiej Przełęczy.
Po 25 minutach wychodzimy ponad granicę lasu i docieramy do kolejnego skrzyżowania szlaków „Pod Predným zeleným„. W lewo skręca szlak niebieski, którym dotrzeć można do Rohackich Stawów. My skręcamy zgodnie z żółtym szlakiem, który od tej pory staje się o wiele bardziej widokowy. Maszerujemy dnem Doliny Spalonej ,podziwiając przepiękne widoki i jesienne kolory. Po lewej stronie widzimy grań Rohaczy i górujące nad nami Baniówkę i Hrubą Kopę. Po prawej Pachoł, Spaloną Przełęcz i Spaloną Kopę. Początkowo podejście Spaloną Doliną jest dość łagodne. Po 20 minutach marszu docieramy do skrzyżowania szlaków „Pod Hrubou kopou„.
Kontynuujemy wędrówkę żółtym szlakiem, który od tej pory będzie coraz mocniej piąć się pod górę. Podchodzimy po wygodnych skalnych stopniach, następnie piarżystymi zakosami wchodzimy na Banikowską Przełęcz. Od skrzyżowania szlaków „Pod Hrubou kopou” do momentu dotarcia na Banikowską Przełęcz mija 1 godzina 10 minut. Natomiast od momentu rozpoczęcia marszu na parkingu Pod Spalenu mijają 2 godziny 45 minut.
Banikowska Przełęcz – Pachoł
Banikowska Przełęcz (Baníkovské sedlo) znajduje się na wysokości 2043 m n.p.m. Jest ważnym węzłem turystycznym. Krzyżują się tu cztery szlaki: czerwony, żółty, zielony i niebieski.
My na przełęczy robimy krótką przerwę na posiłek. Wieje dość mocny wiatr, ale korzystamy z ułożonych tu z kamieni wiatrochronów.
Po kilku minutach odpoczynku kierujemy się na zachód i rozpoczynamy podejście na Pachoł. Szczyt ten jest najwyżej położonym punktem na naszej trasie. Wędrówka nie przysparza trudności. Z każdym krokiem rozpościerają się coraz piękniejsze widoki. Za plecami mamy piękną grań Tatr Zachodnich, którą prowadzi czerwony szlak, ciągnący się z Banikowskiej Przełęczy aż po Wołowiec. Po prawej, północno-wschodniej stronie, rozciąga się widok na Dolinę Spaloną, którą niedawno szliśmy. Wraz z nabieraniem wysokości odsłania się Wyżni Staw Rohacki. Po lewej południowo-zachodniej stronie mamy widok na Dolinę Parzychwost, a w oddali doskonale widać Siwy Wierch, zbiornik retencyjny Liptovská Mara, Wielką Fatrę i Niżne Tatry.
Po 15 minutach podejścia z Banikowskiej Przełęczy docieramy na szczyt Pachoła (Pachoľa) 2166 m n.p.m.
Pachoł — Spalona Przełęcz — Spalona Kopa
Panorama z Pachoła jest imponująca. Jak na dłoni widać Grań Rohaczy, grupę Salatynów, którą niebawem będziemy wędrować. Po zachodniej stronie widać Dolinę Głęboką.
Z Pachoła schodzimy czerwonym szlakiem w kierunku Spalonej Przełęczy. O ile wcześniej wędrowaliśmy łagodnymi graniami w kierunku zachodnim, o tyle schodząc z Pachoła szlak zmienia zarówno swój charakter jak i kierunek. Trasa prowadzi nas na północny wschód, skalistą, miejscami ostrą i mocno eksponowaną granią. Bardzo szybko tracimy wysokość, a po kilku minutach docieramy do wysokiego, pionowego kominka skalnego.
Skalny kominek pod Pachołem
Kominek jest bardzo mocno eksponowany i ubezpieczony metalowym łańcuchem. Pokonując kominek, zalecam dużą ostrożność, ponieważ skały przy łańcuchach są mocno starte i dość śliskie. Tuż pod kominkiem znajduje się zdradliwe miejsce — zejście skalną płytą, która również jest dość śliska, a na dodatek mocno nachylona. Bądźcie tu ostrożni i trzymajcie się otaczających skał 🙂
Spalona Przełęcz — Spalona Kopa
Po zejściu z kominka i bezpiecznym przejściu dalej docieramy do Spalonej Przełęczy. Jeśli popatrzymy za siebie, to zobaczymy żółty szlak, którym wchodziliśmy niedawno na Banikowską Przełęcz. Zakosy, które poprowadzone są przez piarżyska widać stąd idealnie. Ze Spalonej Przełęczy rozpoczynamy podejście na Spaloną Kopę. Trasa pnie się delikatnie pod górę, a widoki, które nas otaczają są naprawdę piękne 🙂
Spalona Kopa — Salatyński Wierch
Ze Spalonej Kopy 2083 m n.p.m., kierujemy się w stronę Zadniej Salatyńskiej Przełęczy, która nazywana jest także Przełęczą pod Dzwonem. Kierunek grani ponownie przybiera orientację północno-zachodnią. Maszerujemy obniżającą się delikatnie granią Skrzyniarek. Szlak jest bardzo przyjemny i dość urozmaicony. Przechodzimy przez rumowiska skalne, pokonujemy zejścia po większych i mniejszych głazach. Zdecydowanie jest to bardziej technicznie i sprawnościowo wymagająca część trasy. Momentami ekspozycja jest dość znaczna — szczególnie kiedy trzeba przechodzić ścieżkami, które omijają skalne turniczki. Od czasu do czasu warto zatrzymać się i spojrzeć za siebie. Pięknie prezentuje się grań, którą dopiero co pokonaliśmy. Znacznie wyróżnia się stożkowaty szczyt Pachoła.
Po 20 minutach od odpuszczenia Spalonej Kopy docieramy do Przełęczy pod Dzwonem. Tu na bardzo mocno eksponowanym fragmencie trasy znajdują się ubezpieczenia w postaci łańcuchów. Spokojnie, asekurując się przy pomocy łańcucha, pokonujemy wąską płytę skalną. Miejsce to jest dość mocno „wypolerowane”, i w związku z tym dość śliskie. Zalecam zachować tu dużą ostrożność i spokojnie stawiać kroki. Po przejściu tego fragmentu czeka nas jeszcze zejście na grań. Zamontowany jest tu drugi łańcuch, jednakże prowadzi on wzdłuż mocno wyślizganej skalnej płyty. Dlatego też polecam spokojnie zejść po wygodnych, skalnych grzędach, które znajdują się na lewo od łańcucha.
Kolejno schodzimy po skalistej ścieżce, która prowadzi nas najpierw na przełęcz, a następnie wyprowadza na skalną turniczkę. Po zejściu ze skalnej turniczki maszerujemy jeszcze kilka minut i docieramy do trawiastej ścieżki, którą wchodzić będziemy najpierw na Mały Salatyn, a później na Salatyński Wierch. Po +/- 20 minutach mozolnego podejścia, docieramy na rozległy szczyt Salatyńskiego Wierchu.
Salatyński Wierch
Salatyński Wierch (Salatín, Salatínsky vrch) ma wysokość 2048 m n.p.m. Jest ostatnim dwutysięcznikiem po zachodniej stronie Tatr. Jego wierzchołek jest dość rozległy i porośnięty trawami. Roztacza się z niego piękny widok na Tatry Zachodnie, a także na niektóre wierzchołki Tatr Wysokich.
Salatyński Wierch — Brestowa — Parking Pod Spálenou
Z Salatyńskiego Wierchu kierujemy się ścieżką w stronę Skrajnej Salatyńskiej Przełęczy, a następnie wchodzimy na szczyt Brestowa. Podejście na Brestową jest ostatnim na trasie fragmentem, gdzie maszerując, nabieramy wysokości. Ze szczytu Brestowej kierujemy się niebieskim szlakiem w stronę Skrajnego Salatyna. Stamtąd do wyboru mamy dwie opcje zejścia do parkingu Pod Spalenou. My wybieramy szlak niebieski, który zachodnim stokiem poprowadzi nas najpierw przez pasmo kosówki, a następnie zakosami przez las. Zejście ze Skrajnego Salatyna, do parkingu Pod Spalenou zajmuje nam około 1 godzinę 30 minut.
Informacje praktyczne
- Proponowana trasa jest pętlą. Wędrówkę zaczynamy i kończymy na parkingu samochodowym Pod Spalenou, który znajduje się pod stokiem narciarskim Rohace Spalena.
- Cena parkingu za samochód osobowy wynosi 3€.
- W budynku przy parkingu znajdują się bezpłatne toalety.
- W sezonie letnim oraz zimowym działa kolejka linowa, którą wyjechać można do Salatyńskiej Doliny na wysokość 1500 m. Stamtąd zielonym szlakiem można dotrzeć na Skrajny Salatyn, a dalej na Brestową.
- Opisana trasa ma długość 15 km. Czas przejścia według portalu mapa-turystyczna.pl to 8 godzin 35 minut.
- Nasz całkowity czas przejścia to około 7 godzin 30 minut.
- Na proponowanej trasie nie ma żadnego schroniska, dlatego też zalecamy zabrać zapas wody i prowiantu.
- Jeżeli planujecie jesienną wędrówkę, to pamiętajcie o zabraniu ciepłej odzieży. Przydadzą się także czapka i rękawiczki, ponieważ na graniach dość mocno wieje.
- Przed wyjściem na szlak sprawdźcie prognozę pogody. My zazwyczaj korzystamy z portalu meteoblue.com
- Opis trasy i widoczne na zdjęciach warunki, pochodzą z dnia 10.10.2020
Leave a Reply