Tajlandia – to tu planujecie spędzić swój egzotyczny urlop?Wyobrażacie sobie rajskie plaże, biały piasek, drinka z palemką? To teraz się uszczypnijcie i usiądźcie wygodnie, bo dowiecie się, co tak naprawdę czeka na Was na miejscu! Podpowiem też, co warto od razu zrobić po przylocie, oraz na co uważać i czego się wystrzegać.
Zaczynamy!

1. Po przylocie do Tajlandii od razu poczujecie specyficzny zapach ciężkiego, tropikalnego powietrza. Z czasem przywykniecie i stanie się on Wam obojętny.
2. Warto już na lotnisku zainwestować w lokalną kartę SIM. Pomoże Wam to w poruszaniu się po mieście, znalezieniu najbliższej stacji metra czy przystanku tramwaju wodnego.
3. W Tajlandii jest gorąco i żar się leje z nieba. Temperatury przekraczają 30 stopni Celsjusza (wyjątkiem są tereny w górach, gdzie bywa nieco chłodniej). Krem z wysokim filtrem jest tu obowiązkowy!
4. W Tajlandii powietrze jest bardzo ciężkie, wilgotne (wilgotność sięga nawet 60-70%!) i gorące. Po całym dniu spacerowania po mieście będziecie się lepić i marzyć o prysznicu 😉

5. Chodniki dla pieszych pozostawiają wiele do życzenia. Bywa, że nie ma ich wcale, nawet w Chiang Mai czy Bangkoku. A jak już są to są albo dziurawe, albo nagle wyrastają z nich słupy i schody, albo są zastawione skuterami lub straganami i ciężko przejść. Dlatego jeśli wybieracie się z dzieckiem i macie zamiar jeździć wózkiem to polecam raczej zabrać ze sobą chustę lub nosidełko.
Chodniki w Chiang Mai Uliczny stragan w Chiang Mai
6. W Bangkoku jest brudno. Bardzo. Wasze stopy (jeśli chodzicie w klapkach/sandałach/japonkach) będą mienić się wszystkimi odcieniami brudu 😀
7. Po ulicach zarówno dużych miast jak i mniejszych miejscowości biegają szczury i karaluchy. Musicie się przyzwyczaić do tego widoku 😉 Zdradzę Wam, że szczury najczęściej mają swoje nory w takich dużych drzewach, albo siedzą pomiędzy workami ze śmieciami.

8. Śmieci – są wszędzie. Tajowie nie dbają o czystość i środowisko. Potrafią wypić szejka i rzucić na żywopłot plastikowy kubek. Rzucają na ziemię zużyte opakowania i zupełnie się tym nie przejmują. Rzeki i kanały w Bangkoku są zasypane przez plastik. Widziałam nawet płynącą poduszkę, buty i szmaty!
9. Wszystko pakowane jest w plastik. Kokos, pojedynczy banan, ziemniak, jabłko czy papaja, a do każdego zakupionego w sklepie jogurtu dołączają plastikową łyżeczkę. Dlatego warto odmówić pakowania zakupów za każdym razem w osobną siatkę, a najlepiej mieć ze sobą bawełnianą torbę na zakupy.
10. Na ulicach Bangkoku będą Was zaczepiać kierowcy tuk-tuków, taksówek, panie oferujące masaż, panowie oferujący wieczorne show dla dorosłych o nazwie “ping pong show”, oraz projektanci garniturów na miarę.

11. Na tę okoliczność, możecie zakupić sobie taką koszulkę 😉 Możecie też zwyczajnie odmówić, składając ręce jak do modlitwy i uprzejmie się uśmiechnąć.
12. Uprzejmy uśmiech ze strony Tajów spotkacie prawie na każdym kroku. Tajlandia to w końcu “kraj uśmiechu”, gdzie wszyscy są życzliwi i mili. Wiedzcie, że zdarzają się jednak ludzie, którzy nie muszą się cały czas uśmiechać – mają do tego prawo. Pamiętajcie też, że nie każdy Taj musi być miły i życzliwy. Zdarzają się i tacy, których bardziej interesuje Twój portfel. Dlatego wychodząc na miasto bądźcie czujni i miejcie oczy dookoła głowy!
13. Tajowie bardzo kochają swojego króla, który rządził państwem przez 70 lat. Traktują go wręcz jak półboga i darzą ogromnym szacunkiem. Król zmarł w 2016 roku, a tron przejął jego jedyny syn. Żałoba po śmierci króla trwała cały rok!
14. Za obrazę majestatu grozić może nawet do 30 lat więzienia. Dlatego miejcie na uwadze, że Tajowie z niesamowitym szacunkiem traktują np. obrazy z wizerunkiem króla, a nawet pieniądze, na których również widnieje wizerunek monarchy. Najbezpieczniej jest nie poruszać w rozmowie z lokalnymi mieszkańcami tematów związanych z królem 😉 Macie wtedy pewność, że nikogo przypadkiem nie urazicie.

15. Wszystkie bankomaty pobierają prowizję za wypłatę pieniędzy! Więcej na ten temat napisałam Wam tu.
16. Gotówka to król! Rzadko można płacić kartą, a jak już się uda to często doliczana jest prowizja, w wysokości 3% wartości transakcji.
17. Aby wymienić pieniądze w kantorze, musicie mieć przy sobie paszport. Zawsze! Więcej ważnych informacji na temat kantorów i wymiany walut znajdziecie w tym wpisie.

18. Klimatyzacja daje w kość! W metrze, coworkingu, centrum handlowym, taksówce klima działa na maxa. Podczas gdy na zewnątrz panuje ponad 30 stopniowy upał, w wielu pomieszczeniach klima podkręcona jest do max 18-20 stopni. Wydaje się spoko, ale siedząc i pracując można zmarznąć! Weźcie na tę okoliczność lekką bluzę.
19. WiFi w Bangkoku teoretycznie dostępne jest wszędzie, ale czasem internet dosłownie kapie i ciężko jest cokolwiek zrobić. Jeśli planujecie np. pracę zdalną, polecamy znaleźć sprawdzoną kawiarnię lub coworking. Inna sprawa to WiFi w Chiang Mai! Tam to internet śmiga jak szalony 😉
20. Planujesz w Tajlandii pracować zdalnie? Wiedz, że w takim razie, mając tylko wizę turystyczną pracujesz nielegalnie. Tym samym nie chwal się lokalnym mieszkańcom, że jesteś tu na “workacjach”. Wszyscy są mili, ale nigdy nie wiesz, czy ktoś nie postanowi Cię podkablować. To samo dotyczy wolontariatu!
21. W tajskich łazienkach nie ma zasłony oddzielającej prysznic od WC czy reszty pomieszczenia. Także kiedy bierzesz prysznic, przy okazji zalewasz całą łazienkę. W Chiang Mai mieliśmy pokój z łazienką składającą się z prysznica i WC. Umywalka była na zewnątrz, w pokoju, a odpływ z niej znajdował się pod prysznicem, który był zaraz obok WC. Myjąc ręce w umywalce, od razu można było umyć stopy osoby, która siedziała na WC 😉 Łazienka na poniższym zdjęciu to już zupełnie inna sprawa, ale wciąż nie ma zasłonki 😉

22. W Tajlandii prężnie działają pralnie, a ceny za wypranie kilograma ciuchów w Bangkoku zaczynają się od 20 THB. W Chiang Mai od 20 THB zaczynają się ceny jednego prania do max 8 kg. Dlatego nie warto zabierać ze sobą wypchanej ubraniami po brzegi walizki i dźwigać jej podczas wyjazdu 😉
23. Aby wejść do świątyni czy Pałacu Królewskiego musicie mieć odpowiedni ubiór. Zarówno kobiety jak i mężczyźni muszą mieć zakryte ramiona, brzuchy oraz nogi. Warto mieć więc długą spódnicę, sukienkę lub spodnie, oraz coś do narzucenia na ramiona np. cienka bluzka/koszula.
24. Komunikacja miejska np. w Bangkoku jest na wysokim poziomie. Kursują tam kolejki MRT, BTS, tramwaje wodne, autobusy miejskie. Do tego macie do dyspozycji taksówki oraz tuk-tuki.
25. Kierowcy taksówek lubią zawyżać cenę za przejazd. Dlatego zawsze poproście o włączenie taksometru. Jeśli kierowca odmówi i zasugeruje swoją kwotę, nie zgadzajcie się na to i zrezygnujcie z jego usług. Taksówek w Bangkoku jest multum. Np. nam kierowca taksówki zaproponował za kurs z Wat Khlong Toey Nok do stacji BTS 100 THB. Tę samą trasę pokonaliśmy autobusem, płacąc 7 THB za osobę!
26. Uważajcie na komary! O ile w miastach nie ma dużego zagrożenia np. malarią, to w niektórych rejonach takie zagrożenie jest już dużo wyższe. Szczególnie w miejscach gdzie jest bardzo wilgotno, są zbiorniki wodne i duże opady deszczu. Dlatego warto zainwestować na miejscu w repelent przeciw komarom. Malaria, denga lub wirus zika to niekoniecznie najlepsza pamiątka jaką możecie przywieźć z Tajlandii.
27. W Tajlandii kwitnie seksturystyka. Niestety powszechnym widokiem są młode, często niepełnoletnie Tajki prowadzące się za rękę ze starszymi mężczyznami z Europy, Ameryki czy Australii.
28. Prostytucja w Tajlandii jest nielegalna. Ale nikt się tym nie przejmuje. Nie ma sprecyzowanego prawa, które mogłoby winić za seks z nieletnią. Prostytutki bez żenady zaczepiają ludzi na ulicach. Bywa, że wręcz krzyczą za mężczyznami albo od razu “wieszają” się na potencjalnym kliencie. Tym samym seksturyści czują się bezkarni i korzystają z tego do woli.
29. Bardzo popularne są operacje plastyczne oraz wybielanie skóry. Azjaci uważają, że im bielsza skóra tym lepiej się wygląda. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Na ulicach często można spotkać osoby z wręcz białą twarzą, upudrowaną talkiem.
30. Operacje zmiany płci są tu bardzo popularne i na ulicach często spotkacie osoby, które poddały się takiemu zabiegowi. Zazwyczaj są to mężczyźni, którzy zmienili płeć na damską.

31. W Tajlandii (jak i całej Azji Południowo – Wschodniej) najbardziej wątpliwymi atrakcjami turystycznymi są: jazda na słoniu, wycieczka do tygrysów, prowadzenie małp na łańcuchu czy odwiedziny wioski z plemieniem Karen. Zastanów się sto razy, zanim zdecydujesz się na udział w takiej “atrakcji”. Jest wiele różnych alternatyw, które nie przyczyniają się do cierpienia zwierząt i ludzi.
32. Najtańsze linie lotnicze latające z Tajladnii do krajów sąsiadujących lub na południowe wyspy to linie VietJet Air oraz AirAsia.
33. Tajowie kochają kolendrę i dużą ilość cukru w szejkach owocowych. Jeśli nie przepadacie za smakiem kolendry to polecam zawsze, ale to zawsze poinformować obsługę podczas składania zamówienia. To samo dotyczy cukru 😉
34. W Tajlandii ilość bezdomnych psów jest ogromna. Bezpańskie zwierzaki można spotkać wszędzie – w miastach, wioskach, parkach, przy drogach czy w górach. My poruszeni widokiem chudych czworonogów woziliśmy zawsze w bagażniku skutera suchą i mokrą karmę aby dokarmić psiaki. Niech chociaż raz na czas nie idą spać z pustym brzuszkiem. Ciężko stwierdzić czy to dobrze czy źle, że je dokarmialiśmy… ale widok tych zwierząt był bardzo, bardzo przykry. Psy nigdy nie były wobec nas agresywne.
Kaja
14 stycznia 2019 at 11:24 AMCudne! 🙂 No i zgadzam się niemal w 100%! PS. Uwielbiam kolendrę i tęsknię za praniem za 20 batów.
Ola
15 stycznia 2019 at 8:26 AMTo masz uproszczone zamawianie posiłków 😉 Bywa, że podczas składania zamówienia zapominamy wspomnieć o kolendrze.. później dłubiemy w daniu, żeby ją wyciągnąć 😀
Paulina
28 grudnia 2023 at 11:06 AMNie widziałam aby w Bangkoku było brudno i moje stopy też były brudne ??♀️??♀️
Ola
12 lutego 2024 at 11:54 AMMy widzieliśmy, dlatego o tym piszę 🙂 W przeciwnym razie bym przecież nie wspominała 🙂