Góry Anaga. Widokowa trasa z Chamorga do Roque de Bermejo

Góry Anaga — malowniczy szlak, który z wioski Chamorga prowadzi na północny kraniec Teneryfy. Wędrówka zachwyca widokami, dzikością krajobrazu i niesamowicie błogim spokojem.

Trudność trasy w naszej ocenie: technicznie łatwa, miejscami jest sypko i stromo, momenty z ekspozycją, jeden stromy fragment ubezpieczony liną.

• Dystans: trasa pętla o długości 7.7 km
• Czas przejścia wraz z przerwami: +/- 4 godziny.
• Suma podejść: 664 metry
• Suma zejść: 664 metry
• Przebieg trasy: Chamorga — Barranco de Chamorga — Roque Bermejo — Faro de Anaga — Casas de Tafada — Chamorga
• Trasę można oczywiście przejść w odwrotnym kiedunku, jednak w moim odczuciu lepiej podchodzić pod górę z pięknymi widokami, które roztaczają się dookoła, niż skalistym i stromym wąwozem.

Chamorga — Roque Bermejo

Wędrówkę rozpoczynamy na krańcu teneryfskiego świata — w wiosce Chamorga, do której prowadzi malownicza, kręta, asfaltowa droga Carratera Chamorga. Samochód parkujemy na jednym z niewielu miejsc parkingowych znajdujących się w okolicy baru Bar Casa Álvaro. Lokalizujemy biało żółte oznaczenie szlaku PR-TF 6 i ruszamy w kierunku wąwozu Barranco de Chamorga. Szlak początkowo prowadzi nas wzdłuż zabudowań, które zostawiamy za sobą już po kilku minutach marszu. Wkraczamy na wąską ścieżkę prowadzącą ku wąwozowi. Cały czas tracimy na wysokości. Trasa momentami jest mocniej eksponowana, a pod nogami pojawia się luźny materiał skalny.

Po 30 minutach marszu otwiera się widok na Ocean Atlantycki. 5 minut później na horyzoncie pojawia się latarnia morska Faro de Anaga. Po chwili widok na Ocean Atlantycki staje się jeszcze bardziej rozległy, a my docieramy do charakterystycznego na szlaku punktu: ruin budynków Casas Blancas. Kilka minut później przechodzimy przez ścieżkę, która porośnięta jest wysokimi trawami. Mijamy niewielkie zabudowania, drogowskaz i docieramy do różowej kapliczki.

Roque Bermejo

Różowa kapliczka to punkt, z którego rozciąga się widok na zabudowania północnego krańca Teneryfy, plażę Playa de Roque Bermejo i charakterystyczną skałę, której miejsce zawdzięcza swoją nazwę. W wiosce znajduje się bar Venta Roque Bermejo, kilka budynków i w zasadzie tyle. Jest tu cicho, spokojnie i błogo. Na plaży można wypocząć po przebytej wędrówce i nabrać sił na pokonanie drogi powrotnej. My robimy sobie 30-minutową przerwę w mini porcie na plaży Roque de Bermejo.

Faro de Anaga / Punta de Anaga – Casas de Tafada

Wracamy w okolice różowej kapliczki i kierujemy się szlakiem PR-TF 6.1. w stronę najstarszej na Teneryfie i wciąż działającej latarni morskiej Faro de Anaga. Mijamy zabudowania i skręcamy w prawo na wygodną szeroką ścieżkę, która zakosami wije się pod górę. Trasa technicznie jest bardzo łatwa, jednak w upalny dzień podejście z całą pewnością da się we znaki. Z każdym krokiem otwierają się coraz bardziej rozległe widoki na całą okolicę. Po 25 minutach od wyruszenia z plaży docieramy do latarni. Tam pojawiają się przed nami formacje skalne Roques de Anaga, które wyłaniają się z Oceanu Atlantyckiego. Jedna z nich bardzo przypomina mi Giewont .
Przy latarni robimy sobie krótką przerwę i napawamy się widokami, a te są naprawdę piękne!

Najpiękniejszy widokowo fragment trasy!

Latarnię zostawiamy za sobą i rozpoczynamy najciekawszy moim zdaniem fragment całej trasy. Ta początkowo może budzić pewne obawy, bo końca ścieżki nie widać. I faktycznie. Przed nami rozpościera się monumentalna skalna ściana, a ścieżka ginie gdzieś pomiędzy skałami i na próżno szukać jej wzrokiem.

W palącym listopadowym słońcu ruszamy pod górę, ciesząc się każdym podmuchem chłodnego wiatru. Po chwili marszu mijamy skrzyżowanie szlaków PR-TF 6.1, którym wędrujemy ze szlakiem PR-TF 6, który prowadzi z Benijo. Zgodnie z oznaczeniami skręcamy lekko w lewo i bardzo szybko nabierając wysokości, wznosimy się ku górze kamienistą ścieżką. Podejście miejscami jest strome, a ścieżka usłana sypkim materiałem skalnym. Dlatego też polecam wspomagać się kijami trekkingowymi. Po 25 minutach od skrzyżowania szlaków pojawiają się wyciosane w skałach stopnie. Chwilę później przechodzimy przez najbardziej eksponowany na trasie odcinek. Po jego pokonaniu docieramy do punktu widokowego.

W trakcie tego podejścia zdecydowanie warto raz na czas zerknąć za siebie, bo widok na latarnię, kraniec Punta de Anaga i bezkres Oceanu Atlantyckiego jest obłędny! Nasza wędrówka miała miejsce w listopadzie i chociaż okolica nie była usłana kolorowymi kwiatami i zieloną wiosenną roślinnością, to i tak było pięknie!

Punkt widokowy jest ostatnim miejscem na szlaku, gdzie można poczuć ogrom przestrzeni. Robimy tu kilka minut przerwy, a następnie zgodnie z oznaczeniami szlaku skręcamy ostro w lewo. Szlak pnie się najpierw skalistą, a następnie ziemisto-skalistą ścieżką, która powoli wprowadza nas w coraz bardziej gęsty las wawrzynowy.

Casas de Tafada

20 minut później docieramy do ruin Casas de Tafada. Dalsza część trasy prowadzi wąską ścieżką wśród rozmaitej roślinności, pojedynczych drzewek i wysokich opuncji figowych. Momentami ścieżka staje się bardzo wąska, skalista i sypka. Pojawia się także miejsce ubezpieczone jutową liną. Trasa nie powinna przysporzyć trudności, jednak zalecam zachować ostrożność, szczególnie jeśli podłoże jest mokre i śliskie!

Po zakończonej wędrówce kierujemy się do jedynego w wiosce baru — Bar Casa Álvaro i zamawiamy to, co akurat dostępne jest w menu. Mieliśmy ochotę na słynny gulasz. Niestety pozostało nam obejść się smakiem, a w zamian zjeść fasolkę po bretońsku, przegryźć ją świeżą bagietką i popić kawą. Tuż obok baru znajduje się bezpłatna toaleta oraz dostęp do umywalki z wodą.

Chamorga – Roque Bermejo: informacje praktyczne

• Trasa Carratera Chamorga prowadząca do wioski jest bardzo kręta. Osoby, które cierpią na chorobę lokomocyjną, z całą pewnością to odczują. Polecam zażyć jakiś specyfik lub zaopatrzyć się w napar z imbiru i słone przekąski. Mnie taki zestaw bardzo ułatwia podróżowanie.
• Klimat w Chamorga jest dość specyficzny i podobnie jak w całym łańcuchu Gór Anaga raz jest ciepło i słonecznie, raz chłodno, wietrznie i deszczowo. W związku z tym polecam zabrać ze sobą odzież, która w zależności od warunków spełni swoją rolę. U mnie sprawdziła się sportowa bluza z kapturem, która na początku wędrówki chroniła od wiatru. W plecaku miałam także kurtkę przeciwdeszczową.
• Trasa jest typowo górska: raz biegnie w dół, raz pod górę. Podłoże jest mocno zróżnicowane — od asfaltowego odcinka, przez skalisty i mocno sypki po ubitą ziemię. Jeśli jest sucho, to idzie się przyjemnie. Jeśli kropi deszcz lub podłoże jest śliskie, to przyjemnie już nie będzie. Polecam więc mieć na stopach buty trekkingowe z bieżnikiem i odpowiednią w teren podeszwą. Z resztą jeśli na Teneryfie ktoś wybiera się, chociażby do Wąwozu Masca lub planuje wejść na wulkan Teide, to rozsądek i regulamin Wąwozu Masca nakazuje takie buty zabrać na wyspę.
• Na szlak zabrać trzeba zapas wody — minimum 1,5 – 2 litry na osobę, przekąski, naładowany telefon z mapą offline, która w razie załamania pogody pomoże w nawigacji — warto wiedzieć, że w wiosce i okolicy nie ma zasięgu. Polecam także mieć kije trekkingowe, które znacznie ułatwiają wędrówkę. Niezmiennie rekomenduję lekkie i kompaktowe kije Sky Run od Spokey, które towarzyszyły mi podczas wędrówek na Teneryfie.
• Przydatne będą okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem i czapeczka/kapelusz.

Góry Anaga: mapa trasy Chamorga — Roque Bermejo

Szukasz noclegu na Teneryfie?
Miło nam będzie, jeśli zarezerwujesz swój nocleg poprzez naszą stronę. Dzięki temu zyskamy kilka groszy, na prowadzenie i udoskonalanie naszego bloga 🙂
Dziękujemy i mamy nadzieję, że nasze treści są pomocne przy planowaniu Twoich wędrówek!
Udanego pobytu i pięknych wspomnień!