Ćwilin — szlak z Gruszowca to najkrótsza, ale najbardziej wymagająca kondycyjnie trasa na drugi co do wysokości (po Mogielicy) szczyt Beskidu Wyspowego. Ze względu na bliską odległość od Krakowa i niespełna godzinę marszu na szczyt, jest górą bardzo łatwo dostępną i idealną na szybki wypad za miasto. O ile jego wysokość 1072 m n.p.m. może wydawać się niepozorna, to wędrówka niebieskim szlakiem po północnych stokach Ćwilina poruszy w nas wszystkie mięśnie 😉

Ćwilin szlak z Gruszowca. Bar Pod Cyckiem — leśna ścieżka
Szlak na Ćwilin rozpoczyna się na przełęczy Gruszowiec przy skrzyżowaniu szlaków na Śnieżnicę i Ćwilin. Charakterystyczny obiejt przy początku szlaku to bar nazwie „Bar Pod Cyckiem”. Bar znajduje się po lewej stronie szosy (jadąc od Krakowa) od razu za tablicą z nazwą miejscowości. Spod baru skręcamy na szosę w lewo (w kierunku wschodnim) i maszerujemy około 100 metrów główną drogą.
Idziemy aż do momentu kiedy po prawej stronie zobaczymy pomarańczowy, samotnie stojący dom i słup energetyczny z namalowaną strzałką. Przechodzimy przez szosę i wkraczamy na polną drogę prowadzącą w stronę lasu. Po chwili mijamy po lewej stronie pomarańczowy dom rodzinny (szlak biegnie tuż obok podwórka) i wkraczamy na leśną ścieżkę.
Ćwilin szlak z Gruszowca rozpoczyna się przy Barze pod Cyckiem
Niebieski szlak na Ćwilin z Gruszowca. Odcinek przez las
Od tego miejsca podejście zaczyna być coraz bardziej strome, dlatego warto zrobić sobie małą rozgrzewkę już wcześniej 😉
Maszerujemy stromą ścieżką biegnącą północnymi zboczami Ćwilina przez las. Tętno z pewnością szybko przyspieszy, a mięśnie na łydkach dadzą o sobie znać. W pewnym momencie dochodzimy do rozwidlenia ścieżek. Tam należy wybrać ścieżkę biegnącą w lewą stronę, tę bliżej polany, pomimo że nie widać oznakowania szlaku. Po chwili wchodzimy ponownie do lasu.
Pniemy się coraz wyżej, docieramy do miejsca, gdzie znajduje się nagrobek upamiętniający Władysława Kowalczyka — przewodnika beskidzkiego. W tym miejscu skręcamy w lewo i dalej wędrujemy lasem. W lesie, w kilku miejscach czekają na nas przeszkody w postaci powalonych drzew.
Podczas dalszej trasy przekraczamy drogi leśne, a za naszymi plecami wyłaniają się pierwsze widoki, między innymi na Śnieżnicę.
Końcówka trasy i wejście na szczyt
Tuż pod szczytem las się przerzedza i wchodzimy na polanę, która w lecie porośnięta jest borówkami. Przechodzimy między drzewami, mijamy skrzyżowanie z żółtym szlakiem biegnącym z Mszany Dolnej i docieramy do Polany Michurowej, na której znajdują się drewniane stoły i ławki oraz duży grill. Z Polany Michurowej na Ćwilin jest już kilka kroków. Niebiesko żółtym szlakiem kierujemy się w lewo i po chwili ukazuje nam się tabliczka z napisem Ćwilin 1072 m n.p.m. oraz tablica z mapą okolicznych szlaków w Beskidzie Wyspowym.
Polana Michurowa
Polana Michurowa na Ćwilinie jest idealnym miejscem do obserwacji Tatr, Gorców oraz Beskidu Żywieckiego. W bezchmurny dzień i przy dobrej przejrzystości powietrza można dostrzec najwyższe szczyty Tatr, Turbacz, Babią Górę, a we wschodniej części Mogielicę, Lubań.
Dawniej polana była miejscem, gdzie mieszkańcy okolicznych wsi wypasali stada owiec. Obecnie wypasu się już nie prowadzi, a polana powoli zarasta.

Ćwilin – ciekawostki
- To właśnie na Ćwilinie z ust Kazimierza Sosnowskiego miało po raz pierwszy paść określenie „Beskid Wyspowy”.
- Na Ćwilinie aktywnie zachodzą procesy osuwiskowe.
- Przez Ćwilin przebiega dział wodny pomiędzy dorzeczami Raby i Dunajca.
Zachód słońca i panorama z Polany Michurowej
Bezsprzecznie jest to jedno z najlepszych miejsc w Beskidach gdzie można podziwiać zachód słońca.
Informacje praktyczne
- Samochód zaparkować można w Gruszowcu tuż obok Baru Pod Cyckiem.
- Szlak na Ćwilin z przełęczy Gruszowiec jest bardzo stromy i wiedzie po gliniastym podłożu, które po opadach deszczu jest śliskie.
- Na wycieczkę na Ćwilin polecamy ubrać buty z dobrą, przyczepną podeszwą, aby zminimalizować ryzyko upadku.
- Poza gliniastym podłożem na ścieżce stąpamy po wychodniach piaskowców, o które dość łatwo jest się potknąć. Miejscami odłamki piaskowców osuwają się, co może skutkować upadkiem przy braku czujności.
- Idąc, polecam patrzeć pod nogi, bo poza gliną i skałami na szlaku jest dużo wystających korzeni drzew.
- Zapas wody z pewnością się przyda, pomimo że sam szlak nie jest długi. Nam wyjście latem zajęło 45 minut.
- Na Polanie Michurowej można usiąść i odpocząć. Skorzystać z dostępnej infrastruktury i podziwiać panoramę dookoła.
- Zachód słońca na Ćwilinie jest przepiękny. Dlatego warto wybrać się tam właśnie wczesnym wieczorem i poczekać aż słońce zajdzie za horyzont.
- Jeśli idziecie na zachód, to pamiętajcie, aby zabrać latarkę — przyda się podczas zejścia.
- Podczas zejścia do Gruszowca w momencie kiedy jesteście obok nagrobka, należy od razu skręcić w wąską ścieżkę.
Ścieżka jest słabo widoczna, ale to właśnie tamtędy biegnie szlak 😉
Leave a Reply